Nowy Testament często przeciwstawia ciało duchowi. Musi to być ważne rozróżnienie, bo ciało identyfikuje ze śmiercią a ducha z życiem, ciało z odrzuceniem, ducha z akceptacją Boga.
Ale czym właściwie różni się ciało od ducha?
I co to znaczy w praktyce, kiedy mówi się, żeby "umartwiać ciało"? Czy odmawianie sobie przyjemności zbliża do Boga? Czy używanie ciała do rzeczy przyjemnych jest złe?